wchodze rozpakowuje rzeczy i siadam
Offline
Do szatni Batisty wchodzi Rated R Superstar i mówi:
- Hej, jestem Adam Joshep... Możesz mi mówić Edge. Pomóc Ci się rozpakowywać?
Offline
heh dzieki juz prawie skonczylem jestem dave bautista dla przyjaciol dave
Offline
Impact!
Do szatni wchodzi Chris Jericho i mówi : Siema jak tam ?
Offline
dobrze chris a u cb
Offline
Impact!
U mnie też dobrze
Offline
dzwonie do moich przyjacioł i za pol godziny odbieram zólte lambordini z napisem "The Animal"
wchodze wkurzony i przyklejam zdjecie sheamusa do sciany i rzucam w nie rzutkami a potem zdjecie sheamusa do worka bokserskiego i bije go
Ostatnio edytowany przez Batista (2010-08-30 19:19:12)
Offline
Impact!
Do szatni Batisty wchodzi Y2J i mówi:Siema Batista Edge przyniósł do mojej szatni 3 koszulki dla Cb dla mnie i dla Sheamus'a.Proszę to jest ta twoja
Powiedz czy tą trzecią dać Sheamus'owi??????Bo Edge myślał że on dołączy do Evolution dlatego zrobil tez dla Sheamus'a
Offline
do szatni wchodzi sheamus batista masz mały prezent wręcza mu ten zegarek sheamus wychodzi
Ostatnio edytowany przez Sheamus (2010-08-31 10:42:43)
Offline
tak powiedziales ze chcesz sheamusa w teamie wiec go przyjalem taka niespodzianka
Offline
SmackDown!
Wchodzi Rey i mówi:
Siemka Dave podrzuciłbyś mnie do sklepu? Bo w moim wozie paliwo się skończyło...
Offline
oczywiscie ze cie podrzuce ciebie rey zawsze a potem jedziemy moim lamborgini do sklepu jakiego rey sobie rzyczy
Offline
Impact!
Wpadam do szatni Batisty z młotniem wale nim go po głowie potem jak już leży półnieprzytomny biore składane przesło wkładam jego prawą ręke pomiędzy nie i skacze po nim poczym uperwniam sie że ręka jest już złamana robie to samo z jego lewą nogą a na koniec wrzucam go głową w telewizor i mówie:
-Niepotrzebnie ze mną zaczynałeś teraz prędko nie będziesz walczył
Po tych słowach opuszczam szatnie Batisty
Offline
na korytarzu spotkałeś sheamusa który jak najmocniej wali ci drutem kolczastym jeździ po głowie robi celtic cros pluje mu w twarz i rzuca o ściane i idzie do sklepu
Offline
Heath Wallace Miller Esq.
pukam i wchodze do szatni. Odwracam się do batisty i się pytam :
- zostaniemy sojusznikami? Wole mieć sojuszników niż wrogów. a i przyokazji masz
kupiłem za targu za 1000 $
biore młot kturego miał sheamus i uderzam rendiego w głowe.
orton leży, kwiczy, płacze. mówie :
-o ty h[cenzura]u ja ci dam bić batiste jeszcze raz tu przyjdziesz to zobaczysz swoją twarz bez lustra.
Ostatnio edytowany przez Heath Slater (2010-09-04 13:10:19)
Offline